Travel cafe
  • Blog
    • Podróże
    • Życie w Anglii
  • O mnie
  • Kontakt

Przy kawie o podróżach.

Jak wygraliśmy w kanadyjskim sądzie pierwszej instancji

7/15/2018

0 Komentarze

 
Obraz
Ciągnąca się aż po horyzont kanadyjska droga.
​W czasie naszej kanadyjskiej wyprawy, zawitaliśmy na dwa dni do Ottawy. Ponieważ hotele były dość drogie, a w dużym mieście ciężko rozbić namiot, nocowaliśmy na Couchsurfingu. Kiedy dotarliśmy na miejsce, naszego gospodarza nie było jeszcze w domu, w związku z czym zaparkowaliśmy samochód na bezpłatnym parkingu w jednej z małych osiedlowych uliczek i pojechaliśmy autobusem do centrum, żeby trochę pozwiedzać. Po powrocie czekała nas niemiła niespodzianka, za wycieraczką naszego samochodu znaleźliśmy mandat. Wydawało nam się to zupełnie irracjonalne, bo parking był ewidentnie bezpłatny, a w dodatku żaden z sąsiednich samochodów nie miał mandatu za wycieraczką. Zabraliśmy mandat i pokazaliśmy naszemu gospodarzowi, stwierdził, że to zapewne dlatego, że zaparkowaliśmy w kierunku niezgodnym z ruchem ulicznym, a potem poradził żebyśmy poszli z tym do sądu. Nigdy wcześniej nie miałam bliższej styczności z wymiarem sprawiedliwości, ale sprawy sądowe kojarzyły mi się zawsze z dużymi wydatkami i bardzo długim czasem oczekiwania. Z drugiej strony mandat był na 50$, czyli mniej wiecej tyle ile zaoszczędziliśmy nie wynajmując hotelu w Ottawie, więc postanowiliśmy spróbować. 
​Podjechaliśmy pod wielki i bardzo poważnie wyglądający sąd, zaparkowaliśmy (tym razem, prostopadle) i wkroczyliśmy do środka. Od razu, bardzo miły pan skierował nas do odpowiedniego okienka. Zgodnie z poradą naszego gospodarze (i w dużej mierze zgodnie z prawdą) postanowiliśmy udawać, że nie wiemy za bardzo o co chodzi i dlaczego dostaliśmy ten mandat. Pan w okienku stwiedził, że skoro nie chcemy płacić tego mandatu, to on kieruje sprawę do sądu pierwszej instancji. Wydał nam numerek i kazał oczekiwać na rozprawę. Trochę przerażeni, trochę podekscytowani skierowaliśmy się na wskazane przez niego krzesełka, na których nie zdążyliśmy dobrze usiąść, kiedy zostaliśmy wezwani. Uzbroiliśmy się w nasz najlepszy pol-english i wkroczyliśmy na salę zrozpraw, czyli do malutkiego przeszklonego pokoiku, w którym były tylko trzy miejsca: dla nas i Pani Sędziny. Pani Sędzina, okazała się kobietą w średnim wieku o aparycji i sposobie bycia przedszkolanki z 30 letnim stażem. Nasz pol-english i zatroskane miny zadziałały bardzo dobrze, Pani powoli i w prostych słowach wytłumaczyła nam, że parkować równolegle można tylko zgodnie z kierunkiem ruchu, bo inaczej wymaga to przejechania paru metrów „pod prąd” a to stwarza niebezpieczeństwo, nawet na małej ulicy. Zadała nam jeszcze parę kontrolnych pytań, o to kiedy wyjeżdżamy z Ottawy (odpowiedź brzmiała: dziś) a kiedy z Kanady (za 5 dni). A następnie wyjęła wielką czerwoną pieczątkę z napisem „cancelled” i przystawiła na naszym mandacie. Potem wręczyła nam broszurkę z zasadami parkowania w Ottawie (jak sama stwierdziła, w charakterze pamiątki) i życzyła nam miłych wakacji. Na koniec powiedziała jeszcze, że zasady parkowania w Kanadzie mogą się różnić w każdym regionie, a tak właściwie w każdym mieście i że nawet Kanadyjczykom się czasem trudno w tym połapać. 
Obraz
W drodze na uniwersytet w Waterloo
​I tak oto, w ciągu 15 minut udało nam się wygrać sprawę w kanadyjskim sądzie pierwszej instancji i zaoszczędzić 50$. Oby w każdym państwie wymiar sprawiedliwości działał tak sprawnie. 
Obraz
Nasz samochód, tym razem zaparkowany przepisowo na miejscu parkingowym standardowej wielkości
0 Komentarze

    Autor

    ​Od dwóch lat mieszkam i pracuję w Liverpoolu. Kocham moją pracę (jak najbardziej etatową), ale poza tym kocham podróżować. Na moim blogu nie znajdziesz recepty na to ja „rzucić wszystko i wyjechać w nieznane” ani jak stać się pełnoetatowym podróżnikiem. Będzie natomiast o tym jak zwiedzić kawał świata nie wywracając całego życia do góry nogami. A także trochę o tym, jak przeżyć w Anglii i nie zwariować. I może jeszcze o czymś, zobaczymy!
    ​
     Zapraszam, Kaja_PS

    Archiwa

    Październik 2018
    Sierpień 2018
    Lipiec 2018
    Czerwiec 2018
    Maj 2018
    Kwiecień 2018
    Marzec 2018
    Luty 2018

    Kanał RSS

Wspierane przez Stwórz własną unikalną stronę internetową przy użyciu konfigurowalnych szablonów.
  • Blog
    • Podróże
    • Życie w Anglii
  • O mnie
  • Kontakt